To mój pierwszy pasztet w życiu, w związku że tylko ja jestem nie mięsożerna w domu mam go całego dla siebie...choć już zauważyłam że trochę pasztetu w nie wyjaśnionych okolicznościach znikło...
Następnym razem gdy będę go piekła a zarazem rada dla was dodajcie czosnekkkkk ;)
Składniki:
- 200 gram suchej fasoli białej
- 200 gram suchej soczewicy u mnie czerwona
- 5 sztuk pieczarek
- 3 sztuki marchewek
- 1,5 sztuk cebuli
- przyprawy: chili, pieprz, przyprawa Warzywko, sól, bazylia, oregano
- 3 łyżki otrębów jeśli wolicie bułkę tartą to proszę bardzo.
- 1 jajko
Fasole i soczewicę zalewamy woda i odstawiamy na 24 godziny do namoczenia.
Następnie gotujemy do miękkości...Marchew i pieczarki ścieramy na tartce o grubych oczkach...
Cebule kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na maśle...dodajemy pieczarki i marchew i podsmażamy aż puszczą soki...
Fasole i soczewice blenderujemy, nie powiem sprawiło mi to trochę problemu gdybym chciała uzyskać konsystencję idealnie zmielonej fasoli...chyba konieczna by była wtedy maszynka do mięsa...natomiast ja chciałam żeby fasola nie była idealnie zmielona ale wyczuwalna w kawałkach...
Wszystkie składniki mieszamy razem i przekałdamy do formy, posmarowanej masłem i posypanej bułką...
Pieczemy okolo 50 - 60 min. w temp 180 st.
0 komentarze :
Prześlij komentarz
Dziękuję że poświeciłeś chwile czasu by dobrnąć do końca postu ;) Jeśli Ci się podobało to pozostaw po sobie jakiś ślad....A odwiedzę Cię i ja ;*