Przy okazji deszczowej pogody i kilku dni wolnych od pracy nadrobiłam również straty w pichceniu co z tego że w kuchni nie było nawet centymetra wolnej przestrzeni....ważne że ja dobrze się bawiłam pomijając moment zmywania naczyń ;( chyba zacznę używać jednorazówek bo nawet nie zdawałam sobie sprawy ze posiadam takie ilości garnków, misek talerzy i sztućców ...
Śniadanie było szybkie smaczne i w końcu truskawkowe, ale truskawki jeszcze nie nasze rodzime, niestety ale nie mam dobrego zdania na temat truskawek zagranicznych o Chińskich wynalazkach nawet szkoda pisać ale Niemieckie czy też Hiszpańskie znam od podszewki więc to co ma być oficjalnie BIO czy owocem naturalnym wierzcie mi nim nie jest... jednak tym razem wygrała pokusa i truskawki trafiły do mojego koszyka...;)
Śniadanie dziś u nas było na szybko i na słodko...już dawno nie miałam okazji rozkoszować sie tym co jem...ostatnie dwa miesiące to walka z czasem wiec mimo że gotowałam dość często to jednak trudno było znaleźć chwilę by usiąść i bez pośpiechu skosztować swoich "dzieł" Na szczęście długi weekend zawitał tez i do mnie...Z czego bardzo się ciesze, w końcu mogę usiąść, podyskutować, zrealizować choć po część i zadania z listy " Dzień Wolny"
Składniki:
wafle ryżowe
twarożek półtłusty
konfitura truskawkowa
świeże truskawki
niby zwykłe wafle a jak efektywnie i smacznie wyglądają, czarujesz i kusisz w kuchni:D
OdpowiedzUsuńLeje non stop, że się płakać chce :( Wafle ryżowe, bardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuń