sobota, 11 stycznia 2014

Wyzwanie!!!

Nowy rok = nowy start...Od jakiegoś czasu większa uwagę poświęcałam na swój wygląd zarówno zewnętrzny jak i wewnętrzny...ale muszę się przyznać, że końcówka roku była dość zawiła dla mnie i straciłam trochę determinacji i siły woli...złożyło się na to wiele czynników zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym...od dłuższego czasu zasilam klub bezrobotnych co jednak bardzo osłabia pewność siebie, bo jak długo można siedzieć w domu, należne do tych osób, które jednak wolą się zmęczyć i spocić w pracy...Zwłaszcza w pracy, która sie lubi.  Nie zadowolenie moje wynikające z braku zajęcia powodowało spięcia w domu, co się bardzo nakręcało i zapętlało, aż doprowadziło do wybuchu III wojny światowej...

A teraz powoli trzeba to wszystko powkładać na właściwe tory co na pewno nie będzie takie proste...ale od czegoś trzeba zacząć...

Ja postanowiłam zacząć od siebie więc wymyśliłam akcję, do której zaprosiłam znajomych, którzy też potrzebują zmian w swoim życiu a pewne zmiany najlepiej wykonywać w towarzystwie i wzajemnie się wspierać i motywować... Tak jest i u nas...dopiero zaczynamy wiec mamy duże ambicje i dużą siłę woli...i mamy nadzieje że nam jej nie zabraknie w ciągu tych 30 dni. 
Akcja jest prosta...Polega na podjęciu wyzwania tj. 30 dni z MelB ( filmiki możecie spokojnie zasysać z YouTube) więc jeśli i wy macie chęć to zapraszamy, w kupie siła ;) na pewno nie zabraknie nam wtedy motywacji i zaparcia by się nie poddawać...taki nasz mały Klub wsparcia...



Mierzcie się warzcie się i zachęcam do dzielenia się waszymi emocjami podczas naszej przygody możecie dodawać wasze propozycje na  lekkie śniadania, obiady i kolację, przekąski i umieszczajcie je na mojej stronie na fb  https://www.facebook.com/pages/Na-Ko%C5%84cu-J%C4%99zyka/579577018749023?ref=hl  Dziewczynki wiosna blisko, musimy sie razem wspierać i działać...


7 komentarze :

  1. Anonimowy1/11/2014

    Ja chcę podjąć rękawice...Bo zmiany trzeba zaczynać od siebie ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy1/11/2014

    Ja będę mocno kibicował...i również chętnie skorzystam z kilku przepisów...

    OdpowiedzUsuń
  3. No pewnie! Najważniejsze to się nie poddawać i zawsze można osiągnąć sukces...
    ...byle by na 'właściwej' drodze i z rozsądkiem.
    'Odbijanie' sobie niepowodzeń życiowych i złej atmosfery otoczenia pracą nad własną fizycznością, by zdobić *choć taką* satysfakcję, to dość niebezpieczne myślenie...
    W tym przypadku wydaje mi się, że to bardziej kwestia sfery psychicznej...
    Zadbać o swoje zdrowie w szerokim tego rozumieniu, jak najbardziej! Ale też trzeba mieć świadomość, że tak naprawdę, po zrzuceniu paru kilogramów, nic się znacząco w Twoim życiu i karierze oraz nastawieniu do świata nie polepszy... nie tędy droga.
    W każdym razie, życzę wszystkim Wam powodzenia (i oby nikt nie myślał czasem dążyć, by osiągnąć taką 'chorą' sylwetkę jak ta przedstawiona na wklejonym przez Ciebie zdjęciu... :/)
    Pozdrawiam!
    N.

    OdpowiedzUsuń
  4. oczywiście że to nie jest tak że dzieki temu dostane świetna prace i w zyciu prywatnym wszystko pójdzie z gorki...nie nie...wiem o tym...ale to raczej cos takiego dzieki czemu udowodnie sobie że wytrwam do końca...silna wola to jest cos czego często mi brakuje...zwłaszcza w diecie ;) a załozyłam ją bo mamm kilka kolezanek, które poprostu szukały bodzca, bo same nie maja motywacji zeby wstać i kilka minut dziennie poćwiczyć, czy zmienic cos w zyciu...Uważam że jak się cos chce zmienić w swoim życiu to nalezy małymi krokami poprawiać przede wszystkim siebie a poxniej nasze otoczenie...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. No patrz spadłaś mi z tymi ćwiczeniami z nieba , pierwszy dzień wykonany . Bardzo pozytywna ta Mel B i świetnie się z nią ćwiczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciesze sie Kochana bardzo...my wlasnie odchaczylysmy dzien 3...czuje kazdy cm miesni brzucha szczegolnie...ale nie poddajemy sie..choc w kregi wkradl sie spadek motywacji...ale cel jest na wyciagniecie reki wiec sie nie poddajemy...

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba muszę do ciebie dołączyć. Ciekawe wyzwanie :) Jak wyzdrowieje to biorę się do roboty!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję że poświeciłeś chwile czasu by dobrnąć do końca postu ;) Jeśli Ci się podobało to pozostaw po sobie jakiś ślad....A odwiedzę Cię i ja ;*

© Na Końcu Języka , AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena