Południowe poranki.

Pogoda za oknem nie zachęca w zasadzie do robienia niczego...Nie lubię tego okresu najchętniej przespałabym cały czas aż do wiosny.

Żałuje , że nie przyszło mi mieszkać w jakiś tropikalnych klimatach...upały to moje środowisko naturalne ;)

Gdy słoneczko świeci całymi dniami, wszystko smakuje inaczej, zapachy są bardziej intensywne i mamy więcej ochoty do życia...

W mojej lodówce ostatnio mam nadwyżkę pomidorów, nie wiem dlaczego ale pomidory najbardziej kojarzą i pachną  mi  Włochami, mimo że we Włoszech nie byłam ani razu.

Absolutnym nieodzownym dodatkiem do pomidorów jest  świeża bazylii i zapach czosnku...

Zawsze gdy brakuje mi słońca, energii i chęci do życia, robię sobie takie południowe śniadanko..uwielbiam ten zapach, który panuje w kuchni podczas przygotowywania.
Dlatego dziś u mnie tydzień włoski w stylu Lidla...chrupiąca bułeczka mmmm

Składniki:

2 bułki typu ciabata

 Na Bruchciette:

2 duże pomidory

2 ząbki czosnku
mała dymka

bazylia

oliwa z oliwek

sól, pieprz

Na Caprese:

2 pomidory

kulka mozzarelli

1 łyżki octu balsamicznego

Na pure z groszku:

pół szklanki groszku konserwowego

ząbek czosnku  

sól, pieprz

2 jajka 

Bułki kroimy na pół smarujemy oliwą z oliwek. Pieczemy w piekarniku około 10 min. w tem. 180 st
Po upieczeniu, nacieramy bułki przekrojonym na pół czosnkiem.

 Bruchciette:
Pomidory kroimy na pół usuwamy gniazda z nasionami i kroimy na niewielką kostkę. Dodajemy 1 ząbek przetartego czosnku, i pokrojona dymkę i bazylię. Doprawiamy do smaku

 Caprese:
Pomidory kroimy w plasterki tak jak i mozzarelle. Polewamy octem balsamicznym.

 Pure z groszku:
Groszek zielony wraz z czosnkiem miksujemy, do uzyskania gładkiej masy. doprawiamy do smaku.

Na przygotowane grzanki nakładamy po kolei każdą z przygotowanych " sałatek" ;)

Smacznego!!!